wtorek, 3 grudnia 2013

Z Agnieszką i Elizą w Hampton Court

Do Hampton Court wracałam wielokrotnie. Jeździłam tam ilekroć byłam w Londynie, a i podczas ostatniego pobytu wiele było i powodów i okazji by tam być znowu. Bardzo lubiłam to miejsce, bo to i piękny pałac, i wspaniałe ogrody, i park, i wreszcie rozległy zielony teren Bushy Park, drugi co do wielkości z 8 Królewskich Parków, ze swobodnie biegającymi stadkami jeleni.

Jeździłam tam najpierw by zwiedzać, podziwiać aranżacje kwiatowe zmieniające się w zależności od pory roku, jeździłam z Grinem, by powędrować po królewskim parku, wreszcie jeździłam tam z moimi gośćmi. 

Szczególnie radosne były wyprawy z dwiema wspaniałymi dziewczynami, Agnieszką i Elizą, z którymi miałam przyjemność pracować całkiem jeszcze niedawno. Każda ich wizyta oznaczała wspólne wyprawy po Anglii, wędrówki po Londynie, długie nocne rozmowy, sporo radości i mnóstwo wspaniałych zdjęć.

Jedna z moich koleżanek jest bowiem zawodową fotografką i zdjęcia robi naprawdę świetne. Dlatego też ta relacja z Hampton Court to będzie po prostu zestaw zdjęć jej autorstwa.


Zawsze zabieram na pamiątkę bilety ze zwiedzanych miejsc. Szczególnie jeśli są tak ładne. Ten był do zielonego labiryntu, gdzie rzeczywiście można się zgubić. Jak widać to rok 2006.


A że tych naszych wypraw było kilka, niebawem nowe wspaniałe zdjęcia z....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz